Weronika 2018 - Szczytno

Pierwszy, nieoficjalny dzień obchodów święta patronki fotografów „Weronika 2018”, rozpoczął się rejsem po jeziorze Bełdany. W drodze na rejs zostaliśmy poczęstowani przez Małgosię Czujak wspaniałymi jagodziankami, których smak zostanie na długo w naszej pamięci.
Na statku panowała wesoła i rodzinna atmosfera. Piękna pogoda sprzyjała podziwianiu mazurskich krajobrazów. Niezwykłą atrakcją rejsu była przesiadka na inny statek, na środku jeziora. W drodze powrotnej do hotelu zatrzymaliśmy się na smaczną rybkę i miejscowy przysmak - kartacze ze skwarkami.

  

Drugi, już oficjalny dzień rozpoczął się Mszą świętą o godzinie 12:00 w kościele Świętego Krzyża w Szczytnie. W czasie kazania skierowanego do zebranych fotografów, ksiądz proboszcz podkreślił rolę pracy fotografa, który na bieżąco utrwala i zapisuje fakty oraz wydarzenia zmieniającej się wokół nas rzeczywistości. Ważnym też było przypomnienie, że wykonywany przez nas zawód, to prawdziwe powołanie.

  


Mszę uświetnił Chór Kantata. Po mszy świętej podziękowano księżom za koncelebrę mszy i tradycyjnie przekazano dla parafii podarunek. Obraz NMP Płaczącej przekazał w imieniu lubelskich fotografów Robert Bogudziński.

  

Po zakończeniu mszy wszyscy uczestnicy uroczystości zaproszeni zostali do wspólnej fotografii.


Następnie uczestnicy „Weroniki” udali się do Miejskiego Domu Kultury, gdzie odbył się wernisaż wystawy fotograficznej „Moje miasto w Szczytnie”. Część artystyczną wypełnił Chór Kantata ze Szczytna, którego członkiem jest nasz kolega Witek. Uroczystego otwarcia  wystawy dokonał organizator „Weroniki 2018” i wernisażu Witek Czujak. Pani Burmistrz miasta Szczytna Danuta Górska przywitała zgromadzonych gości, ciesząc się z tak licznego grona fotografów i gości przybyłych na wystawę. W swoim wystąpieniu podkreśliła słowa, które padły  w czasie mszy, dotyczące wyjątkowego zmysłu, który posiadają fotografowie, nazwanym malowniczo „trzecim okiem”, a także podziwiając zdjęcia z całej polski, doceniła fotografów jako artystów.

  

Kolejnym mówcą był Cechmistrz Marek Gołąbek, który podziękował  Witkowi i Małgosi Czujakom za to, że podjęli się roli gospodarzy całego wydarzenia,  a także za pomysł i organizację wspaniałej wystawy. Następnie wręczono podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania naszego święta i  wystawy. Cechmistrz KCF oraz Cechmistrz WCF wręczyli także dyplomy autorom ponad 130 prac zaprezentowanych na wystawie „Moje miasto w Szczytnie”.

  

Aby tradycji stało się zadość, wykonane zostało pamiątkowe zdjęcie grupowe wszystkich uczestników „Weroniki 2018”. Wykonawcą zdjęcia był Bogusław Makar



W godzinach popołudniowych firma Profitek Sp z o. o, przedpremierowo zaprezentowała najnowszą maszynę Noritsu Green 4. Potencjalni użytkownicy jak zwykle mieli wiele pytań dotyczących wszystkich aspektów pracy na tej maszynie, wiec dyskusje były długotrwałe.

O 18:00 rozpoczął się uroczysty bankiet. Smaczne i apetyczne potrawy przygotowane przez kuchnię Hotelu Leśna rozpieszczały nasze podniebienia, a kulinarną atrakcją wieczoru był pieczony dzik.
Do tańca grał zespół „Port” ze Szczytna. Rozmowy i tańce toczyły się do białego rana

.  


Po krótkiej nocy nastał wczesny, poniedziałkowy poranek. Po śniadaniu, przy pięknej pogodzie, wyruszyliśmy na spływ kajakowy rzeką Krutynią.
Do kajaków wsiadaliśmy w Stanicy Wodnej Cierzpięty, koniec rejsu w radosnych nastrojach zakończyliśmy przy młynie.

  


Uczestnicy podzielili się na dwie grupy: tych którym było mało i tych którzy płynęli ostatni raz.
Po drodze można było podziwiać wspaniałą mazurską przyrodę, posłuchać śpiewu ptaków i choć na chwilę oderwać się od trosk codzienności.

Wróciliśmy do gościnnego hotelu Leśna, gdzie po chwili odpoczynku rozpoczęło się wspólne ognisko.

Jak co roku zaplanowany został konkurs „Wspomnienia z Weroniki”, lecz tegoroczna edycja nie została rozstrzygnięta. Decyzja przewodniczącego jury i KAF, Mikołaja Mikołajczyka, uzasadniona była zbyt małą ilością prac zgłoszonych do konkursu.
Rozmowy przy ognisku trwały do późnej nocy.
Następnego dnia, po śniadaniu z żalem i smutkiem przyszło się żegnać z gospodarzami. Nadeszła pora powrotu do domów.
Podsumowując, należy zdecydowanie podkreślić doskonałą organizację uroczystości „Weroniki 2018”. Głównymi organizatorami byli Witek i Małgosia Czujakowie, którzy z wielką dbałością o najdrobniejsze nawet szczegóły przygotowali wydarzenie, które z nostalgią będziemy wspominać bardzo długo.
Dziękujemy za świetną zabawę, wspaniale zaplanowany czas i do zobaczenia za rok.

I ja tam byłem miód i wino piłem a com widział i słyszał to opowiedziałem

Jak zapowiedział Cechmistrz Gołąbek:
- najbliższe spotkanie biesiadne fotografów odbędzie się 26.08.2018 w Mielcu, dofinansowane jest przez firmę DIGITALALBUM,
- przyszłoroczne spotkanie – „Weronika 2019”, odbędzie się na Śląsku i będzie połączone z obchodami 30-lecia istnienia naszego cechu.
Na filmowe relacje zrealizowane przez Arka Tumidajskiego zapraszamy na stronę https://www.facebook.com/KrajowyCechFotografow/
Autorami fotorelacji są: Jarosław Deka i Bogusław Makar oraz Marek Gołąbek


Rzecznik KCF
Jarosław Deka